Moje myśli

Człowiek, mimo żę mamy tak wiele chcemy mieć jeszcze więcej. Paradoksem jest życie. A co jeśli osiągniemy wszystko? Wyznaczamy Sobie cele w życiu a tak naprawdę nie wiemy na czym stoimy... Czasami ciężko jest określić co dalej. Zastanawiamy się co będzie jeśli osiągniemy wszystko. Czy Nasze życie straci sens? Nie ważne jak się staramy wszystkim nie dogodzimy. Dzielę się z Wami Moimi przemyśleniami, mimo że nie wiem czy ktoś to wgl przeczyta. Ciężko jest lekko żyć. Codziennie słyszę ludzi którzy Mają jakieś problemy, ale czy ktoś czasem zapyta jakie problemy masz TY? Zamiast cieszyć się życiem, jesteśmy zdrowi, mamy co jeść, nie umieramy... człowiek nauczył się narzekać na Swój los, czy tak serio mamy na co... O związkach już nawet nie chcę wspominać, ludzie rozstają się z głupich powodów. Podnosisz głos, nie zanosisz skarpetek do prania. Pomyślał ktoś w takich sytuacjach o kobietach które są z Swoimi partnerami mimo wszystko, związki w których kobieta jest tak zwaną ,, KURĄ DOMOWĄ ". Jaki jest sens bycia i tkwienia w tak toksycznej relacji tego nie wie nikt to tylko Ona jest przekona że na nic lepszego Ją nie stać. Czasami trzeba otworzyć szeroko oczy i pomyśleć czy naprawdę jesteśmy w takim złym położeniu. Daję do myślenia.